“Trójka” Z wielką przykrością przebrnęłam przez ten wątek, bowiem jeśli wierzyć czytanym słowom, Bohaterowie stawianych Ali Baranowskiej oskarżeń, to pracownicy - kiedyś - Programu III PR, dziś "pieszczonej" przez hipokrytów tam zatrudnionych TrUjki. Tych, którym udało się ocaleć z "rzezi Niewiniątek" oraz tych wyszukanych metodą koteryjnego poszukiwania wśród ambitnych przedstawicieli rozgłośni o zasięgu co najwyżej prowincjonalnym, tudzież sposobem zatrudniania "wszystkich znajomych i przyjaciół Królika". Jest tajemnicą poliszynela, że na obecny stan rzeczy plują wszyscy, i ci którzy są zwolennikami zmian i ci, którzy zwolennikami nie są oraz ci, którzy zdania w tej sprawie nie mają, za to chcą pracować. Panu Witoldowi Laskowskiemu, dzięki Jego ogromnemu moskiewskiemu doświadczeniu, podobnie jak wcześniej specjaliście od dzieci trudnych, Michałowi Olszańskiemu, udało się zespół wystarczająco skłócić, by stanowił on osadzoną na mieliźnie łupinkę moralną, a nie jak chciał WL, prującą fale fregatę pod pełnymi godności żaglami. Powoływanie się zatem przez Bohaterów oskarżeń na swoją TRÓJKOWĄ proweniencję i własną jakże niezwykłą nadwrażliwość na rzekome krzywdy wyrządzone Im przez Alę i innych protestujących słuchaczy, jest pożałowania godnym łabędzim śpiewem miernot, nie znających swego miejsca w szeregu. Próba wzajem wykluczającego się argumentowania, przepraszam pomawiania, brak bowiem argumentów merytorycznych dla "win" Ali, prostacki, rodem z magla, a nie antenowo - trójkowy język, którym się Owi Bohaterowie posługują, niezrównoważenie emocjonalne, od mściwych napaści na Alę, po próbę wywołania litości (w rozumieniu Bohaterów zapewne szacunku) dla siebie, po okrucieństwo moralne (próba dyskredytowania i ośmieszania nawet uczuć), to na pewno nie są cechy osobowe dziennikarzy z prawdziwego Programu III PR. To są cechy klonów naśladowców, Jedynych, Wielkich i Niepowtarzalnych Postaci tego programu (skutecznie przez "reformy" spacyfikowanych), które nie umiejąc się pogodzić z własną marnością, usiłują innym tą marność "udowodnić", a raczej wmówić za pomocą demagogicznych (więc pustych) okrzyków, obruszonych pohukiwań (jacy jesteśmy biedni!), działań w imię "sprawiedliwości społecznej" itd.
Gratuluję Ali, że nie dała się sprowokować tym żenującym i jakże smutnym
działaniom, gratuluję tym bardziej, że nigdy na forum, ani w księdze Szamana,
nikogo nie obrażała, stosując jedynie zasadę przysługującej Jej (jak każdemu)
krytyki. Co warto podkreślić krytyki, nie kąśliwego krytykanctwa. Stosowała
(i na szczęście stosuje niewzruszenie) również zasadę oddawania "Bogu co boskie,
Cesarzowi co cesarskie".
Alu, wpisy na forum pokazały, że piszący znają Twoje zalety (i wiedzą o Twoich
wadach), ale uznają, że tylko "ten się nie myli, co nic nie robi".
Natomiast wpisy Bohaterów tego haniebnego, nie licującego z poziomem anteny,
której bronimy, ataku, są jawnym dowodem na jakieś obudzone upiory przez nasze
skuteczne w dużym stopniu działania.
|
  |